Mastering to w skrócie proces dostrajania poziomu głośności, balansu częstotliwości i przygotowania metadanych utworu w przypadku kiedy projekt muzyczny idzie dalej do dystrybucji.
W ramach prac inżynier dźwięku skupia się na takich składowych jak:
Warto pamiętać o tym, iż nie zawsze potrzebny jest mastering utworu muzycznego lub produkcji dźwiękowej. Zresztą sam wychodzę z takiego założenia, że jeśli utwór który dostałem brzmi dobrze (dosyć często także moi klienci przygotowują już wstępnie utwory z swoją wersją masteringu), to wtedy informuję, że to co ja mogę zrobić już więcej nie wniesie.
Przede wszystkim nie oczekuj po tym etapie cudów. Nie ukrywam, iż czasami zdarza mi się naprawdę dosyć mocno zaingerować w utwór muzyczny z dobrym rezultatem, ale to są bardzo rzadkie przypadki. Jak większość dobrych inżynierów kiedy otrzymuję projekt od klienta najpierw go analizuję. W przypadku kiedy miks nie jest odpowiednio przygotowany, mowa tutaj głównie o balansie głośności oraz częstotliwości lub kiedy czuję, że instrumentarium można jeszcze lepiej poprawić, to wtedy informuję o tym klientów. Cel jest taki, aby uzyskać jak nalepiej brzmiący utwór. Tego tylko można dokonać na etapach produkcji muzyki oraz jej miksu.
Oczywiście muszą one być konkurencyjnie głośne w porównaniu do pozostałych produkcji na rynku. Gorzka prawda jest taka, że zwykły słuchacz kiedy coś słucha, w przypadku kiedy coś jest głośniejsze automatycznie myśli, że coś jest lepsze. Dla przykładu podam, że tak samo to wygląda w przypadku sprzedaży muzyki. Z doświadczenia wiem że głośniejsze utwory na znanej platformie dystrybucyjnej Beatport (muzyka taneczna i elektroniczna) sprzedają się lepiej.
Ważne jest tylko przy tym ustalenie sobie realnych granic kiedy zajmujemy się już pogłaśnianiem utworu. Pamietajcie, że bardzo głośne mastery dla przykładu w okolicy -5db średniej wartości głośności nie będą brzmiały lepiej na żadnym nośniku lub platformie medialnej. W większości przypadków zdrowo rozsądkowa wartość docelowa to okolice -9db wartości średniej głośności. Taka wartość zapewnia odpowiedni zakres dynamiczny w Waszych projektach. Aby uzyskać tego typu wartości należy stosować odpowiednie techniki związane z narzędziamy dynamicznymi takimi jak kompresor. Kompresor odpowiada więc za utrzymanie dynamiki projektu muzycznego w ryzach. Jeśli przesadzimy z mocą kompresji to skutki uboczne mogą przełożyć się na to, iż utworów po prostu nie będzie dało się dłużej słuchać, bo całość będzie męczyła uszy bardzo szybko.
Jestem zdania, tak jak większość inżynierów dźwiękowych, iż wystarczy dobrze zrobić jedną wersję projektu np. z docelowymi wartościami pod płytę CD i w kązdym medium Wasz projekt będzie brzmiał dobrze. Jeśli ktoś informuje Was, że będzie chciał dodatkowe pieniądze za tego typu wersje, to dla mnie jest to trochę naciąganie “na kasę”.
Warto skorzystać z usług inżyniera dźwięku po pierwsze dlatego, że jest to osoba doświadczona w temacie i dokona odpowiedniej analizy oraz podpowie na jakim etapie jesteś z projektem. Codziennie miksuję oraz masteringuję projekty z różnych gatunków muzycznych. Niektóre z nich są dobre, niektóre złe. Przekłada się to na to, iż wiem jakie decyzje podjąć, aby uzyskać odpowiedni rezultat.
Druga kwestia to pole odsłuchowe w jakim pracują inżynierowie zajmujący się masteringiem. Dzięki odpowiedniemu dostosowaniu akustyki w miejscu pracy, jestem w stanie wychwycić nawet leciutkie zmiany jeśli chodzi o korekcję audio. Dosyć często jest to problem w studiach domowych, gdzie akustyka pozostawia wiele do życzenia.
Ostatnia kwestia to mastering na tych samych monitorach odsłuchowych na których zajmowaliście się produkcją muzyki. Każdy zestaw monitorów ma swoje brzmienie. Bez wprawnego ucha oraz bardzo dobrej jakości konwersji cyfrowo-analogowej, dzięki której wprawny inżynier może wejść dokładnie w muzykę i znależć nawet najmniejsze problemy ciężko będzie stworzyć poprawnie brzmiący rezultat.
W dzisiejszych czasach kiedy większość z Was pracuje w domenie cyfrowej finalna wartość średnia głośności miksu nie jest już tak ważna. Należy zwrócić tylko uwagę, aby w momentach szczytowych głośności miks nie przekraczał na sumie stereo wartości 0 db. Dzięki temu unikniemy powstania jakichkolwiek zniekształceń, które mogą się jeszcze bardziej uwypuklić po etapie masteringu. Oczywiście jeśli korzystacie już z kompresji na sumie stereo podczas miksowania utworów lub projektów dźwiękowych należy tylko zwrócić uwagę jak kompresor zmienia brzmienie utworu. Za mocna kompresja może z jednej strony zniekształcić dynamikę, a z drugiej wpłynąć na kolor utworu. Część z dostępnych kompresorów na rynku z racji tego, że starają się one emulować brzmienie starych narzędzi przy mocnej kompresji dodają także składowe harmoniczne co z reguły wpływa na wyeksponowanie środkowo-górnych częstotliwości. Dlatego waszym celem jest jak najlepsze wyprodukowanie utworu praktycznie bez żadnej kompresji na sumie. Dzięki temu będziecie mieli także zachowaną oryginalną dynamikę brzmień ze ścieżek przy minimalnej zmianie ich brzmienia. Z reguły dlatego proszę klientów o przysłanie miksu z średnią wartością w okolicach -20 db, bo wiem, że wtedy wpływ kompresora na zmianę brzmienia na sumie przy zastosowaniu lekkiej kompresji będzie minimalny. Ale pamiętajcie, że jeśli mocniej ściskacie dynamikę na sumie i brzmi to dobrze to oczywiście to jest dla Was najważniejsze. To osoba odpowiedzialna za mastering ma zweryfikować, czy był to dobry kierunek.
Z czego składa się typowy łańcuch masteringowy?
Jeśli utwór jest dobrze zmiksowany, to w tym momencie z reguły wystarczą 3 narzędzia. Zaliczyć do nich można:
Kompresor – czyli kontrola dynamiki
TDR Kotelnikov – transparenty kompresor do masteritingu
Korektor audio – odpowiadający za kontrolę balansu częstotliwości w utworze
Native Instruments Passive – korektor audio do masteringu
Limiter – czyli szybko reagujący kompresor odpowiedzialny za finalne pogłaśnianie projektu, celem uzyskania konkurencyjnej głośności dźwięku
TDR Limiter 6 GE – moduł do masteringu z limiterem
Oczywiście po drodze można jeszcze wykorzystać także inne narzędzia do obróbki, takie jak np. saturator, kontroler panoramy stereo, czy też clipper. Ale te o których wspomniałem zawsze znajdują się w moim łańcuchu masteringowym. W przypadku kompresji warto zwrócić uwagę, że najlepiej korzystać z takich narzędzi które zapewnią jak najbardziej transparentne działanie. Czyli tych, które nie będą dodawały dużo koloru do dźwięku. Dobrym przykładem jest Tokyo Dawn Labs Kotelnikov, który bardzo dobrze sprawdza się na tym etapie prac.
Czy wiesz, że na codzień prowadzę szkolenia z także z tego tematu? Jeśli chcesz rozwinąć swoją wiedzę w tym zakresie do zapraszam do zapoznania się moimi kursami w kategorii kurs mix mastering lub do kontaktu bezpośredniego w przypadku chęci podjęcia szkolenia indywidualnego. KIedy szukasz tylko kogoś kto zajmie się dla Ciebie masteringiem twoich produkcji to zapraszam do menu mix mastering gdzie znajdują się wszystkie informacje łącznie z kosztem na ten temat.