To co z reguły odróżnia inżynierów dźwiękowych z wysokiej półki od reszty, to umiejętność stworzenia efektu odpowiedniej głośności przy zachowaniu zrównoważonego tonalnie balansu. Tak więc ważna tutaj jest także kwestia smaku jak daleko można posunąć się, aby nie zepsuć tego co udało się osiągnąć artyście na etapie produkcji i miksu muzyki. Oczywiście każdy DAW (Digital Audio Workstation – program do produkcji muzyki) ma w swoim arsenale narzędzia, dzięki którym można osiągnąć zamierzony rezultat, ale należy najpierw zwrócić uwagę na fundamentalne aspekty, dzięki którym osiągniemy co chcemy.
Nie słuchaj jak producent, nie słuchaj jak inżynier dźwięku. Dobrzy inżynierowie masteringu potrafią odciąć się od fragmentarycznego działania poszczególnych partii utworu i usłyszeć go jako całość, tak jak robi to słuchająca publiczność.
W większości współczesnych piosenek radiowych wokal jest najważniejszym elementem, chyba że mamy do czynienia z utworem instrumentalnym. Oznacza to, że jednym naszych głównych zadań podczas etapu masteringu jest upewnienie się, że wokal w utworze jest wyraźnie podkreślony.
Zanim zaczniesz manipulować parametrami wybranych narzędzi, warto mieć wyobrażenie o tym, jak chcemy, aby nasz utwór brzmiał po zakończeniu naszych działań. Zwróć uwagę na następujące aspekty:
Może wydawać Ci się to dziwne, aby robić to na samym początku, ale dla większości z osób które nie mają pewności jeśli chodzi o poprawny odsłuch pełnego zakresu częstotliwości najlepszym ruchem na początek będzie podniesienie głośności całego utworu. Staraj się tym samym najpierw uzyskać docelowy rezultat w odniesieniu do utworów referencyjnych na jakich będziesz się wzorował. Dzięki temu dokładnie będzie można usłyszeć jak utwór zachowuje się po pogłośnieniu i dopiero wtedy można się skupić na elementach, które mogą jeszcze polepszyć jego odbiór u docelowego słuchacza (czyli to, o czym wspomniałem powyżej). Oczywiście jeśli nabraliście już pewności w swoich decyzjach i macie precyzyjne pole odsłuchowe to wtedy nie ma już takiej potrzeby, ale to jest zdecydowanie dobry zwyczaj, aby sprawdzić najpierw utwór nawet na szybko jak całościowo będzie się on zachowywał po pogłośnieniu. Dzięki temu w szybki sposób możemy podjąć odpowiednie decyzje celem uzyskania klarownego tonalnie rezultatu.
Jeśli pracujecie nad płytą i zajmujecie się masteringiem kilku projektów, to wtedy należy pamiętać o tym, aby całość miała zachowany taki sam poziom głośności.
Jednym z podstawowych błędów jaki może się pojawić u początkującego adepta sztuki masteringu jest przekompresowanie materiały dźwiękowego.
Szukacie profesjonalisty w temacie mastering utworów? Zapraszam do zapoznania się z moimi usługami lub kursami na stronie.